www.nfg.fora.pl

Ewa Młodawska · Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 51 Przeczytał: 0 tematów

Słuchajcie!

zaraz po zajęciach dzisiaj (czyli w niedzielę) nie miałam okazji rozmawiać z resztę grupy, poza Gosią i Darkiem. Naszły nas podobne refleksje i chciałabym się nimi z wami podzielić. Rzecz dotyczy zajęć z p.Włodarczyk.

Jakkolwiek jest to osoba sympatyczna i najprawdopodobniej merytorycznie nieźle przygotowania, brakuje jej doświadczenia jak i specjalizacji, które umyślę są podstawą prowadzenia zajęć w Szkole Tłumaczy. (Dodam, że pani Włodarczyk jest dopiero 2 lata po studiach). Tekst, który dała nam do tłumaczenia nie był trudny i być może wynikało to z prób "rozpoznania terenu" i oceny nas jako grupy. Nie zmienia to jednak faktu, że to nie prowadząca powinna nas pytać, jak przetłumaczyć "personal ad" lub "ad agency", lecz my ją!!

Ja nie mam do pani Włodarczyk zaufania, ani nie będzie ona moim autorytetem w sprawie mediów. Co gorsze, mamy mieć z nią 44x45min zajęć i obawiam się będzie to dla nas czas kiepsko spożytkowany.

Napiszcie, co o tym sądzicie. W nadchodzącym tygodniu chciałbym wystosować w tej sprawie maila do p.Matschi.

ps.
ten slogan reklamowy, którego ku mej udręce nie mogłam sobie przypomniać to CLAIM Smile

Gosia Gabler · Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów

Z jednej strony się z Tobą zgadzam - rzeczywiście byłoby lepiej, gdyby był to ktoś o większym doświadczeniu. Zastanawiam się jednak, czy jej nienajlepsze przygotowanie (niezbyt trudny tekst i problem z wyrażeniami) nie wynikało z faktu nagłego zastępstwa. Z tego co wiem, miała nas w planie dopiero na grudzień lub styczeń, i jeśli dowiedziała się np. w piątek, że jednak nas ma, to i tak uważam, że wypadła całkiem nieźle. Najchętniej poczekałabym do następnych zajęć, zeby zobaczyć, jak pójdzie wtedy, ale ponieważ nastąpi to dopiero za kilka miesięcy, może byc za późno na jakieś zmiany w planie przyszłego semestru.

gosiam · Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

przy calej sympatii do marty...

rozumiem gosi punkt widzenia...jednak...

nie wiem jak wy, ale wolałabym mieć zajęcia z osobą, która się specjalizuje w danej dziedzinie

robiąc z nami tekst z about.com stracilismy 3 h...

ja nie chce placic za zajecia, ktore mi nic nie daja - szczerze, w tym momencie nie za bardzo mnie obchodzi, czy ktos mial malo czy duzo czasu

brak autorytetu jest w tym momencie ewidentny - ciezko bedzie nas zaskoczyc pozniej

mysle tez, ze nie doceniono naszej wiedzy (nie zebysmy byli nie wiadomo jak obeznani) - nie jestesmy osobami, ktore sa na filologii angielskiej, ale na drugim roku tlumaczenia; dla osob spoza poznania - WSJO jest szkola do ktorej przychodza osoby nie majace wystarczajacej wiedzy zeby sie dostac na UAM lub takie, ktore chca sie uczyc angielskiego, co nie znaczy, ze szkola tlumaczy jest tylko przedluzeniem takiego kursu...

naprawde wole juz miec 10h z lady in red Smile

Anka · Dołączył: 28 Lis 2008 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów